Solidarność to znaczy razem

XXXV Pielgrzymka do Czernej oraz odsłonięcie tablicy pamiątkowej

Bardzo uroczysty przebieg miała XXXV Pielgrzymka Hutników do grobu św. Rafała w klasztorze w Czernej w dniu 21 stycznia 2018 roku, w 100. rocznice odzyskania Niepodległości przez Polskę oraz w przeddzień 155. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

Mszę św. sprawowali: o. Leszek Starczewski - przeor, ks. Władysław Palmowski delegowany przez arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego jako opiekun duszpasterstw ludzi pracy, ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski, o. mgr Augustyn Piotr Spasowicz OCist - proboszcz w parafii oo. Cystersów na os. Szklane Domy w Nowej Hucie oraz inni ojcowie i bracia zakonu Karmelitów Bosych z Czernej. Przybyłe delegacje, niektóre ze sztandarami, przywitał ks. Władysław Palmowski: Komisji Robotniczej Hutników, Zarządu Regionu Małopolska, Komisji Zakładowej Walcowni Zimnej Blach Huty oraz Hutniczego Przedsiębiorstwa Remontowego NSZZ "Solidarność" oraz Duszpasterstwa Hutników i wreszcie ze szkoły w Czernej a także Sieci Solidarności. Wśród ważnych gości można było dostrzec posła Józefa Lassotę, burmistrza Krzeszowic Wacława Grzegorczyka oraz Przewodniczącego Rady Miasta Adama Godynia. W tym roku bardzo licznie przybyli pielgrzymi z Nowej Huty, głównie z parafii na os. Szklane Domy i z Mistrzejowic, z Krakowa, mieszkańcy Czernej oraz Krzeszowic. Podczas uroczystości towarzyszył nam krzeszowicki chór Akord, który wspaniale wykonał także mniej znane kolędy, pod kierunkiem Andrzeja Mędrali.

W pięknej, historycznej homilii ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski, skupił się na 100. Rocznicy odzyskania Niepodległości przez naszą Ojczyznę, przypomniał bohaterów Konfederacji Barskiej w 250.lecie jej zawiązania, Powstańców Styczniowych, odzyskanie - po latach zaborów - Niepodległości w 1918 roku, walkę o nasze grancie, heroiczna walkę Orląt o Lwów, Powstanie Wielkopolskie i trzy powstania Śląskie, ale także najnowszą historię, wybór papieża Jana Pawła II, jego pielgrzymowanie do Polski, powstanie "Solidarności", trudne czasy stanu wojennego i wreszcie Wiosnę Solidarności 1988 roku, której 30. lecie obchodzić będziemy w tym roku. Wspominał o. Rafała Kalinowskiego, o. Alberta Chmielowskiego.

Po mszy św. przeszliśmy do Kaplicy św. Rafała, któremu oddaliśmy hołd i złożyliśmy kwiaty w imieniu Stowarzyszenia "Sieć Solidarności" oraz NSZZ "Solidarność" Huty. Po czym nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej 35. Pielgrzymkom do Grobu św. Rafała, którego dokonali wspólnie o. Leszek - przeor oraz Zbigniew Ferczyk, Władysław Kielian i Edward E. Nowak. Na tablicy zaprojektowanej prze kol. Jacka M. Stokłosę widnieje motto z wypowiedzi św. Jana Pawła II: "SOLIDARNOŚĆ TO ZNACZY RAZEM" oraz napis: "W 100 rocznicę odzyskania niepodległości, podczas 35 Pielgrzymki Hutniczej Solidarności, tu przy relikwiach św. Rafała, powstańca, sybiraka, kapłana, składamy hołd wszystkim rodakom, którzy na przestrzeni dziejów walczyli o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny. Duszpasterstwo Hutników Nowa Huta, Komisja Robotnicza Hutników NSZZ Solidarność, Stowarzyszenie Sieć Solidarności. Czerna, 21 stycznia 2018 roku". Kolega Zbigniew Ferczyk, inicjator i przewodnik 35 pielgrzymek do Czernej, wygłosił wzruszająca mowę, w której nawoływał o jedność i pojednanie, w polskim społeczeństwie, dziękował także o. Władysławowi i o. Tadeuszowi za ich obecność, nie tylko dzisiaj ale także w trudnej walce w latach '80 ub.wieku.

A później z pochodem i pieśnią Konfederatów Barskich, jak zawsze udaliśmy się na cmentarz karmelitański, gdzie po złożeniu kwiatów w miejscu starego grobu o. Rafała Kalinowskiego i zapaleniu zniczy o. Leszek mówił o pochowanych innych wybitnych postaciach, patriotach, spoczywających na tutejszym cmentarzu m.in.: bł. Alfonsie (Józef Mazurek) oraz bracie Franciszku (Józef Powiertowski), o. Marianie (Romuald Warakomski) z Armii Krajowej oraz innych. Uroczystość zakończył hymn "Solidarni nasz jest ten dzień".

Pielgrzymkę zakończył klasztorny bigos z herbatą z wody ze źródła św. Eliasza, z którym zrobiło się trochę zamieszania, ale ostatecznie bigos został zjedzony, a potem chętni mogli odwiedzić bardzo interesujące muzeum klasztorne, niektórzy - wykorzystując piękną zimową aurę - poszli na karmelitańskie dróżki.

[EEN]