Solidarność to znaczy razem

rok 1988

Wpis w kalendarium

Pochód 1 Majowy i spotkanie pod Brama Główną HiL. 1 Maja na Wydziale Walcowni Karoseryjnej o godz. 10.30 została odprawiona msza święta przez ks. Kazimierza Jancarza oraz ks. Józefa Orawczaka z kościoła Arka Pana.

Oczywiście obecność ks. Jancarza odnotowały dziennikarki "Głosu Nowej Huty", konstatując, że najwidoczniej "Przeniknięcie do Kombinatu nie jest więc takie trudne...". Być może dziennikarki owe nie zdawały sobie sprawy, że ks. Jancarz został na Kombinat "przemycony" w karetce pogotowia. Informacja, że nie wpuszczono na teren Huty proboszcza parafii na os. Szklane Domy o. Niwarda Karszni wraz z towarzyszącym mu koncelebransem była zapewne zbyt niewygodna, aby ją odnotować. Podobnie jak informacja o tym, że opuszczając teren kombinatu, ks. Jancarz i ks. Orawczak byli ścigani przez straż przemysłową.

W homilii, którą wygłosił ks. Jancarz, pojawiły się odniesienia do "Solidarności". Także na zakończenie mszy świętej, kiedy zabrał głos Mieczysław Gil, wspominał o "Solidarnej hutniczej rodzinie", upomniał się o prześladowanych za poglądy polityczne i deportowanych z kraju Kornela Morawieckiego i Andrzeja Kołodzieja. Na zakończenie, wyrażając podziękowania za wsparcie dla hutników, wymienił Lecha Wałęsę.

Symboliczny pochód 1 Majowy w strajkującej Hucie. Z wydziałów na których strajkowali hutnicy wyruszyły pochody gwiaździste by się spotkać i wspólnym pochodem pójść pod Bramę Główną huty wznosząc okrzyki i śpiewając pieśni. Towarzyszyły im nadawane przez głośniki umieszczone na terenie kombinatu, odgłosy oficjalnego pochodu w Warszawie.

Kilkutysięczny pochód poparcia strajkujących hutników idący z kościoła na os. Kalinowym z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Został zatrzymany przez ZOMO. Niesiony obraz Matki Boskiej Częstochowskiej został "aresztowany". Zatrzymani zostają: Ryszard Bocian, Jacek Smagowicz, Zbigniew Romanowski, Andrzeja Rusek, Rodziny strajkujących docierają pod Brama Główną Huty, gdzie spotykają się ze strajkującymi, jest wielu dziennikarzy w tym zagranicznych.

Jeden z najbardziej niezwykłych pochodów 1 majowych odbył się podczas strajku wiosennego w Nowej Hucie w 1988 roku.

Z Walcowni Zgniatacz wyszli strajkujący robotnicy w ubraniach roboczych z biało-czerownymi opaskami na rękach. Szli przez kombinat hutniczy śpiewając "Wolności pragniemy..." . Na ich twarzach nie było radości ale smutek, zwątpienie i niepewność.

Z megafonów rozlegały się dźwięki oficjalnych uroczystości zorganizowanych przez "władzę". Ten pochód stanowił jakże żywe zaprzeczenie tego wszystkiego co padało z głośników.

W tym samy czasie w Nowej Hucie uformował sie pochód mieszkańców, którzy postanowili pójść do strajkujących hutników. Przedzierali się przez liczne kordony zomowców. I szli.

Pod brama główną Huty Lenina (co za okrutny żart historii) te dwa niezwykłe, najprawdziwsze z prawdziwych pochody spotkały się ! Były wspólne śpiewy, wiwaty, przemówienia liderów. A potem radość spotkania, najszczersze uściski, gratulacje, jakieś drobne podarunki, główni zrywności, papierosów, jak to dla strajkujących. Jeszcze pozdrowienia, uśmiechy i powrót. Jedni wracali do swoich domów, by sie modlić, martwić o swoich najbliższych, ci drudzy na hale fabryczne huty by dalej trwać.

TAK TO BYŁ NAJPIĘKNIEJSZY 1 MAJ JAKI CI LUDZIE PRZEŻYLI W SWOIM ŻYCIU. TEGO ŚWIĘTA NIE ZAPOMNĄ JUŻ NIGDY [Edward Nowak]


Niezależne obchody pierwszomajowe w Polsce przebiegały pod hasłami solidarności z Hutą im. Lenina.

W tym symbolicznym dniu 1 Maja Komitet Strajkowy wystosowali list do wicepremiera prof. Zdzisława Sadowskiego, w którym strajkujący wzywają stronę rządową do podjęcia rozmów, które przyczynia się do wprowadzenia rzeczywistych reform gospodarczych w kraju i w kombinacie.