Solidarność to znaczy razem

Czerwiec 89. Debata w PAU

Debata "Czerwiec 89" - 30 maja 2014 r. w Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Podsumowanie.

W czterech częściach, na podstawie (zapewne niezbyt dobrych notatek - co proszę mi wybaczyć) starałem się oddać główne tezy wystąpień prelegentów podczas debaty w PAU, prowadzonej przez prof. Andrzeja Białasa. Tutaj załączam, na koniec tylko skrót.

Udział w debacie wzięli profesorowie Andrzej Zoll, Andrzej Paczkowski, Andrzej Friszke oraz Jerzy Stepień.

Po krótkim powitaniu głos zabrał prof. Andrzej Zoll, który przede wszystkim skupił się na pracy Państwowej Komisji Wyborczej, w której był wiceprzewodniczącym - reprezentantem strony "Solidarnościowej".
To była fascynująca praca, która w istotny sposób zadecydowała o późniejszych wyborach, stwierdził. Odkrywał kulisy tzw. Listy krajowej.
W końcu Wałęsa, ze swoim charakterystycznym "wyczuciem" powiedział " że trzeba wykonać Porozumienia "Okrągłego Stołu", skoro to były miejsca dla nich, to nich oni wskażą swoje 65 % i niech przedstawią rozwiązanie". Tego samego dnia Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa podpisali w tej sprawie porozumienie. II tura wyborów odbyła się 18 czerwca 1989 roku. Żaden z kandydatów, którzy przegrali w pierwszej turze, nie zdecydował się na ponowny start.
Na koniec swojej wypowiedzi, profesor Zoll, skonstatował, że tych jakże ważnych wyborach uczestniczyło 62% wyborców, a zatem 38 % procent nie wzięła udziału w glosowaniu o takiej wadze co do dalszych losów Polski. To jest balast, który mamy do dzisiaj. Brak poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne przez bardzo duża cześć polskiego społeczeństwa, jest balastem który wciąż ciąży naszemu krajowi. To problem, który wciąż czeka na rozwiązanie.

Prowadzący debatę prof. Białas skwitował to powiedzonkiem: "złych polityków wybierają dobrzy ludzie, którzy nie głosują!"

Profesor Jerzy Stepień wspominał : byłem radcą prawnym w kieleckich zakładach "Iskra" . W naszych zakładach wybuchł strajk, poszedłem więc zobaczyć jak to wygląda, jak strajkują robotnicy. Usłyszałem, że komitet strajkowy zbiera się w jakiejś narzędziowni. Wówczas nie miałem pojęcia co to oznacza. Dzisiaj wiem, że tam pracuje elita robotników. Zobaczyłem mężczyzn idących w wojskowym szyku, czwórkami. To był Komitet Strajkowy. Po krótkiej rozmowie, że jestem prawnikiem i mogę im pomóc, dołączyłem do ostatniej czwórki. Nigdy tego nie zapomnę. Wolność w Polsce zawdzięczamy robotnikom ! My mogliśmy pomagać, doradzać, wspierać ich, ale to oni tworzyli tę siłę do zmiany.
Jerzy Stepień zwrócił uwagę, że wybory to jakby dwa akty: głosowanie i ustalenie wyników głosowania. Wynik głosowania był wyrazem woli narodu, to najważniejsze. Ustalenie wyników glosowania to element prawa wyborczego, przyjętych zasad i często - warto o tym pamiętać - nie odpowiada on rezultatom głosowania.
Dlatego szanujmy tamto głosowanie, bowiem w nim naród jasno, bez wątpliwości wyraził swoją wolę. W tym sensie wybory 4 czerwca były w pełni wolne, bowiem każdy mógł tę wolę wyrazić i oddać swój głos w sposób wolny !

Profesor Andrzej Paczkowski, stwierdził, ze o ocenach historii można się odnosić do różnych horyzontów czasowych. Ja osobiście, uważam, że najważniejsze w ocenie tego co się stało w czerwcu 1989 roku, były strajki '80. Równie istotny a właściwie jeszcze ważniejszy był fakt, że jedna ze stron konfliktu politycznego, społecznego w Polsce uznała, za kluczową zasadę "non violence" - bez przemocy. Druga ze stron nie przestrzegała tej zasady. Potęgowało się wiec napięcie między tymi stronami, stając się istotą biegu zdarzeń. Konsekwentne stosowanie zasady "bez przemocy" doprowadziło do "Okrągłego Stołu".
Jest oczywiste, że aby doszło do porozumienia, musiały także zaistnieć odpowiednie uwarunkowania międzynarodowe, wynikające głównie ze stosunków pomiędzy ówczesnymi supermocarstwami, czyli Stanami Zjednoczonymi oraz Związkiem Radzieckim.
Innym kontekstem, bardzo rzadko podnoszonym, był stan rzeczy, sytuacja w pozostałych krajach bloku socjalistycznego.
Wszystkie wydarzenia tworzyły dobre warunki zewnętrzne dla przemian w Polsce.
Jakkolwiek sama Solidarność nie była w stanie pokonać systemu, to jednak uwarunkowania polityczne sprzyjały nam i potrafiliśmy je umiejętnie wykorzystać.

Profesor Andrzej Friszke rozpoczął od stwierdzenia, że lata '80 ub. wieku to był pat. Panował stan zawieszenia pomiędzy głównymi stronami czyli władzą, kościołem i Solidarnością.
Jeśli analizujemy sytuację w Polsce w 1989 roku, to powinniśmy się skupić na tych trzech siłach i relacjach między nimi.
Pamiętać należy, ze kluczowym kontekstem zmian do których doszło w 1989 roku był kryzys! Władza próbowała dokonywać reform po wprowadzeniu stanu wojennego, ale to były zupełne porażki. Pamiętajmy, że Polska była właściwie bankrutem.
Z pewnym przybliżeniem można powiedzieć, ok. 25 % Polaków popierało Solidarność, tyleż samo popierało władzę a środek oscylował wokół 50%. Polskie społeczeństwo w drugiej połowie lat '80 ub. wieku znajdowało się w stanie apatii.
Oczywiście, partia obawiała się reform, chodziło o zagrożenie interesu aparatu partyjnego.
Solidarność także była podzielona, rozbita. Związek był cieniem dawnej potęgi. Właściwie cały ciężar działań Solidarności spoczywał na barkach działaczy, którzy wciąż nie poddawali się, kontynuowali różne formy aktywności. Solidarność stawała się także coraz bardziej polityczna, niż związkowa.
Pozycja kościoła uległa znacznemu wzmocnieniu dzięki prowadzonej opiece nad internowanymi i więzionymi. Także uzyskanie zgody na pielgrzymki Ojca Świętego zdecydowanie utwierdzały autorytet i znaczenie kościoła.
Warto jednak zauważyć, że kościół był także podzielony, np. na tle stosunku do Solidarności.
Jan Paweł II mówił do zebranych podczas pielgrzymki " nie może być walka ponad solidarnością", "nigdy jeden przeciw drugiemu", kierując te słowa do władzy, ale zapewne także wobec obozu solidarnościowego.

Debata odbywała się w ramach Małopolskich obchodów 25.rocznicy wyborów do Sejmu i Senatu Polski "Dziękujemy za wolność", której organizatorem jest Stowarzyszenie Siec Solidarności oraz członkowie Małopolskiego Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" 1989 roku.

Mamy nadzieję, że uda nam się wydać publikacje z tej pozostałych dwóch debat.

Edward E. Nowak