Solidarność to znaczy razem

Na Salwatorskim cmentarzu spoczęła Teresa Starmach

Pogrzeb Teresy Starmach, 7 sierpnia 2023 r. na cmentarzu na Salwatorze w Krakowie zgromadził, poza rodziną na czele z bratem Andrzejem, bardzo wielu ludzi, którzy chcieli osobiście pożegnać zmarłą.

Przed mszą św. pogrzebową odczytano decyzję prezydenta RP Andrzeja Dudy o nadaniu pośmiertnie Teresie Starmach - Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski.

Teresę Starmach pożegnał prezydent m. Krakowa prof. Jacek Majchrowski podkreślając jej ogromne społeczne zaangażowanie i pasję z jaką wykonywała swoje działania dla dobra naszego miasta. Z kolei b. prezydent prof. Andrzej Gołaś skupił się nad Jej zasługami w okresie gdy pełniła funkcje wiceprezydenta miasta w jego gabinecie, głównie w dziadzienie oświaty.

W imieniu Ludzi Solidarności Edward E. Nowak, żegnał konspiracyjną "Agnieszkę", przypominając jej bardzo ważną rolę jako asystentki Władysława Hardka, przywódcy konspiracji w Małopolsce podczas stanu wojennego. Wraz z Andrzejem Wierciochem zapalili znicz "Dziękujemy za wolność".

Niezwykle wzruszające było pożegnanie siostrzenicy Ani, która opowiadała o zwykłych chwilach spędzonych ze swoją ciocią.

Cześć Jej Pamięci
Stowarzyszenie Sieć Solidarności
***

Mowa pogrzebowa Edwarda E. Nowaka

Przychodzę pożegnać Teresę od Solidarności
Teresa a właściwie konspiracyjna Agnieszka była najważniejszą łączniczką a właściwie asystentką ukrywającego się jednego z przywódców podziemnych władz Małopolskiej Solidarności i członka podziemnego kierownictwa krajowego (TKK, obok Zbigniewa Bujaka, Władysława Frasyniuka i, Bogdana Lisai innych) - Władka Hardka. Nauczyciele zaś byli tą grupą, która wówczas robiła niemal wszystko dla podziemnego kierownictwa nie tylko Małopolskiego ale także krajowego, które odbywały się na naszym terenie. To były mieszkania, łączność przygotowywanie materiałów, ale także ich późniejsze przekazywanie, ukrywanie ludzi przed i po spotykaniu, logistyka, kamuflaż, obsługa samych spotkań, prowadzenie biura, archiwum ale także sprawy życiowe, np. jedzenie, lekarstwa, opieka medyczna, kontakty z rodziną.
Konspiratorzy, to byli najdzielniejsi ludzie tamtych czasów. Ileż było wyrzeczeń, problemów, dylematów, presji pod jaką żyli ci ludzie, jakże często dzisiaj zapomniani, bo są nowi "bohaterowie" i wciąż ich przybywa. Mówiliśmy o tym jak powstawały struktury podziemne, jak rodził się opór ludzi, którzy nie godzili się z pozbawieniem ich podstawowych praw, z brakiem wolności i demokracji.
Teresa opowiadała mi, że gdy złamano nasz strajk 16 grudnia 1981 r., płakała rzewnymi łzami. Ale wówczas powiedziała sobie, że już więcej płakać nie będzie, że nie będzie bezsilna, za należy zabrać się za pracę, za działalność; jeśli, pragniemy żyć w bezpiecznym, demokratycznym kraju, w którym sami o sobie będziemy decydować, będziemy podmiotem a nie przedmiotem władzy. Nie narzekać, nie czekać. Trzeba dać świadectwo, każdy na swój sposób, każdy w swoim zakresie, każdy na tyle na ile to jest to dla niego możliwe. To było Jej przesłanie.
Każdego dnia można zostać wolnym człowiekiem.
Żegnam Cię w imieniu
Stowarzyszenia Sieć Solidarności, którego byłaś członkiem
I tak wielu ludzi wielkiego ruchu społecznego Solidarność, tego z Sierpnia.
Tereso, Agnieszko - Dziękujemy za wolność




Ps. aby nie przedłużać ceremonii pogrzebowej skróciłem mowę (Edward E. Nowak)