Solidarność to znaczy razem

I rocznica śmierci Adama Zagajewskiego

Wieczór Poezji (wszak to Międzynarodowy Dzień Poezji) i zmarłego rok temu Poety - Adama Zagajewskiego zgromadził w pięknej Sali Fontany Klubu pod Gruszką liczne grono, które przywitała Grażyna Potoczek w imieniu Biblioteki Kraków.

Danuta Kinaszewska ze Stowarzyszenia "Sieć Solidarności", która przygotowała i prowadziła spotkanie mówiła, że Adam Zagajewski zawsze był obecny w kulturze, także w kulturze niezależnej, dlatego czujemy się związani z jego osobą i jego twórczością. Nasze stowarzyszenie uhonorowało Go Medalem "Dziękujemy za wolność" w 2016 roku, wyrażając symbolicznie wdzięczność za jego walkę o wolność, o wolność słowa w szczególności.

Edward E. Nowak przeczytał wiersz "Sąd", w którym Zagajewski oddał doskonale atmosferę procesu politycznego Mieczysława Gila i jego, sprzed 40 lat, za kierowanie strajkiem:

"(...) trzy kłamstwa, dwie półprawdy, jedna sprawiedliwość (nieobecna, nieusprawiedliwiona) ....", jakby sam był na tym procesie, po wprowadzeniu stanu wojennego.

Profesor Anna Czabanowska-Wróbel (Katedra Historii Literatury Pozytywizmu i Młodej Polski na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego) w interesującym wystąpieniu, wprowadziła nas w życie i poezję Poety, wskazując na okresy twórczości, główne jej aspekty, przewijające się wątki. Wspominała osobistą współpracę i rozmowy.

Wreszcie słuchaliśmy głosu samego Poety, z nagrania w którym czytał jakże aktualny, niestety..., wiersz "Spróbuj opiewać okaleczony świat", gdzieś z boku powiewała ukraińska flaga...

Spotkanie, zatytułowaliśmy "Solidarność i Samotność", nawiązując do tomiku napisanego w Paryżu, wkrótce po emigracji poety, z przekonaniem, że te dwa słowa - wartości dobrze oddają sens tego co chciał nam powiedzieć poeta.

W tle był portret fotograficzny wykonany przez Jacka M. Stokłosę oraz przewijały się zdjęcia, w tym zupełnie niezwykłe z 1968 r. z Adamem Zagajewskim, przyjacielem Julianem Kornhauserem i innymi kolegami, na krakowskich Plantach oraz zdjęcia z uroczystości uhonorowania medalem "Dziękujemy za wolność" ludzi kultury niezależnej.

Oprawę muzyczną przygotował Krzysztof Nowak. Najpierw posłuchaliśmy fragmentu płyty "Mów spokojniej", którą do wierszy Adama Zagajewskiego muzykę skomponował Włodek Pawlik.

Kilkanaście wierszy w trzech edycjach znakomicie czytał, z wyczuciem i zaangażowaniem Jakub Kosiniak. Może, nie w takiej kolejności, ale były to wiersze: Pamięć, Miasto, Prawda, Sklepy mięsne, Skarga młodzieńca..., O tym jak 27 marca..., Wiemy wszystko.

W drugiej odsłonie wysłuchaliśmy wiersze: Karmelicka, Ulica Józefa, Nienapisana elegia..., Ogień, Wiersze o Polsce.

Jakub Kosiniak powiedział kilka słów o kompozycjach Krzysztofa Meyera (Sinfonia da requiem) i Sebastiana Krajewskiego do słów Poety, zapowiedź "Dyptyku polskiego" - pamięci ofiar Jedwabnego, a potem słuchaliśmy fragmentu tej muzyki.

Na zakończenie wybrał wiersze: Nie myślał o estetyce, Poezja jest poszukiwaniem..., Czytając Miłosza, Autoportret, nie wolny..., Królowie

Wydawało się, że kończymy tymczasem wywiązała się dyskusja o wczesnych zainteresowaniach i znawstwie Adama Zagajewskiego - drzew. Nowy buk czerwonolistny, który zastąpi powalony wskutek wichury i choroby swojego poprzednika, ulubione drzewo Poety a i zapewne wielu krakowian, nazwane zostało Drzewem Poezji. Mówiliśmy o ptakach występujących w jego poezji, wróblach, drozdach, kończąc wierszem "Kos" przeczytanym przez prof. Czabanowską-Wróbel.

Jeśli ta opowieść o wieczorze Poezji i Poety Adama Zagajewskiego nie jest wystarczająca, można się zapoznać z nagraniem wykonanym przez Jacka Niedźwieckiego na stronie Sieci Solidarności na facebook'u.
Jeszcze przed spotkaniem w Sali Fontany, zapaliliśmy Znicz Solidarności i złożyliśmy kwiaty w imieniu Stowarzyszenia w krypcie kościoła ś.ś. Piotra i Pawła w Krakowie.

Stowarzyszenie "Sieć Solidarności" i Biblioteka Kraków
[EEN]

PS. Już po wieczorze, okazało się, że wiersz "Sąd" napisał Adam Zagajewski po procesie w stanie wojennym, w którym osobiście uczestniczył, a sądzono przywódców strajku w instytucie CeBeA: Józefa Lassotę, który mi o tym opowiedział, Jana Godlewskiego i Krzysztofa Pakońskiego.

Fot. Jacek M. Stokłosa